Technologia wyznacza nowy trend w transferze wiedzy
Wraz z rozwojem technologii zmienia się sposób komunikacji i przyswajania wiedzy. Ostatnimi czasy obserwujemy nasilone zjawisko serialowości. Wracając do domu wybieramy któryś z dystrybutorów on-demand, a nie książkę czy gazetę. Język polityki wyprowadził się z pisma i druków do social mediów i zamieszkał w obrazie. My wszyscy, jakby bez naszej woli, zaczęliśmy masowo konsumować ogromne ilości treści popkulturowych.
Zwróćmy uwagę, że serial – nawet oparty o scenariusz powstawał na bazie powieści, tekstu pisanego – przekazuje nam tylko obraz i dźwięk. Poprzez zmysł słuchu i wzroku odbieramy wyreżyserowane emocje, procesy myśleniowe innych ludzi. W kulturze pisma uczucia są kodowane w symbole, znaki. W takiej formie były i są utrwalane, a następnie przenoszone pokoleniowo. Czytelnik poprzez swój filtr je rozkodowywał i nadawał im emocje, przeżycia, a jeśli miał analogiczny co autor kod kulturowy, to uczucia te były podobne. Przekaz symboliczny zaczął zmieniać się wraz z momentem wejścia w życie fotografii, która zaczęła odkrywać fragmenty danej rzeczywistości i zniosła konieczność filtrowania przekazu przez własną subiektywność. Obraz na pewno przyczynił się do transferu bezpośredniego rzeczywistości, podawania jej wprost do organu naszych zmysłów, bez zafałszowań. Poźniej nadeszło radio, kino, telewizja, jako agregacja technologii – internet. Zakorzenione przyzwyczajenia zaczęły być wyrywane, tak by wejść w nowe i być postrzegane jako bardziej naturalne, oczywiste, prawdziwe.
Fałszowanie (eng. fake news) pojawiło się wraz z rozwojem technologii. Technologia umożliwia ingerencję w obraz, animację i podkładanie głosu w sytuacje które w rzeczywistości nie miały miejsca, robotyzacja wchodzi w interakcje z udostępnianą treścią, apki zbierają informacje i wiedzą o nas więcej niż my sami … wymieniając tylko kilka z przykładów.
W procesie kształtowania komunikacji musimy pamiętać, że Ci z nas, którzy wychowali się w kulturze słowa pisanego, wysoko stawiają na przyzwyczajenia, wykształcenie, indywidualny rozwój poprzez czytanie, funkcje społeczne. Ci co urodzą się w opoce postpiśmienniczej już z tymi czynnikami nie będą się utożsamiać.
Współcześnie pracuje się nad transmisją wiedzy w sposób bezpośredni, bez konieczności dekodowania z treści pisanej. Już mamy obraz i dźwięk, transfer audiowizualny. W następnej kolejności nadejdzie transfer z dotyku i zapachu, a jeszcze za chwilę przejdziemy w transfer bezpośredni do mózgu, bez konieczności używania organów zmysłów.
Czy nadejdzie epoka wyzwolenia z pisma? Na dzisiaj można stwierdzić, że nie. Co najwyżej zmieni się dominacja. Kluczowa będzie technologia, która zdoła na skutek transferu przeżyć, sformatować nasz sposób postrzegania i przeżywania rzeczywistości.
Co więc stanie się z naszym poczuciem wolności i stanowienia o sobie samym? Neuronauka mówi, że decyzje podejmujemy w dużej mierze nieświadomie. Nie wiemy dlaczego zrobiliśmy, to co zrobiliśmy. Nasz mózg tłumaczy sobie, nam, (buduje legendę, alibi) dlaczego druga połowa zrobiła, to co zrobiła. Coś w nas decyduje o tym dlaczego sięgamy po daną używkę. Specyficznie poczucie wolności można kształtować tak, że człowiek robi coś czego nie robił wcześniej, a jednocześnie zachowuje subiektywne poczucie wolności wyboru. Przykładem są tu chociażby „demokratyczne” wybory. Dzisiaj o odbiorcy wiemy praktycznie wszystko, z łatwością możemy podać mu to co go interesuje, nie usłyszawszy wcześniej co to rzeczywiście jest. De facto, kreujemy nieistniejące wcześniej pragnienia. Czy jest to manipulcja?
redakcja/ KZ
źródło i inspiracja/ „Rozmowy o przyszłości, w którą stronę zmierza świat” K. Janowska, G. Jankowicz, M. Sowiński; rozmowa z Jacek Dukaj, pisarzem uważany za najwybitniejszego żyjącego autora polskiej prozy fantastycznej. Wielokrotnie nominowanym. W 2001 roku uzyskał nagrodę im. Janusza Zajdla, za „Czarne oceany”, w 2003 za „Inne pieśni”, w 2004 za „Perfekcyjna niedoskonałość”, w 2007 za „Lód” oraz w 2010 za „Król Bólu i pasikonik”. W 2008 nominowany był do Nagrody „NIKE”, w 2004 i 2008 uzyskał nominacje do Paszportu „Polityki”, a w 2008 uzyskał Nagrodę Kościelskich.